środa, 18 listopada 2015

Moje ostatnie zakupy :)

Dzisiaj przygotowałam dla Was post związany  z moimi nowościami w kosmetyczce i nie tylko.
Nie robię jakoś zbyt dużych zapasów kosmetyków,  nie potrzebuję gromadzić wszystkiego, bo z oczywistego powodu zajmuje to miejsce. Jednak skusiłam się ostatnio na rossmannowską promocję i do mojej kosmetyczki wpadło 3 produkty.
Pierwszy produkt jaki zakupiłam to eyeliner. Eyelinery są u mnie obowiązkowo :)
Moim ulubionym i sprawdzonym czarnym eyelinerem jest ten z Wibo. Jest tani, łatwo maluje się nim kreskę, czerń jest nasycona i co najważniejsze długo utrzymuje się na powiece w nienaruszonym stanie. Tym razem jednak postanowiłam wypróbować czegoś nowego. Wybór padł na Max Factor Colour X-pert 01 Deep Black. Jest wodoodporny, w formie pisaka.






Kolejnym produktem, który kupiłam to podkład Astor Perfect Stay w odcieniu 100 Ivory. Jeszcze go nie używałam i jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.




 Również podczas zakupu podkładu do koszyka trafił słynny tusz od L'oreal VOLUME MILLION LASHES So Couture So Black. Mam go po raz pierwszy, cena regularna produktu to 60,99 zł dla mnie trochę za dużo jak na tusz, dlatego skorzystałam z promocji i zakupiłam go znacznie taniej. Czy mnie zachwyci? Okaże się wkrótce.



We wrześniu, a więc dość dawno zakupiłam trwały błyszczyk do ust marki Bell. Był to spontaniczny i bardzo szybki zakup, ponieważ potrzebowałam jakiejś szminki na wesele.


 Cacko to kupiłam w Biedronce za 7,99 zł. I uwierzcie mi jest rewelacyjny!  Odcień jaki wybrałam to odcień mocnej fuksji. Błyszczyk ten naprawdę jest trwały, bardzo długo utrzymuje się na ustach. Jedzenie i picie nie jest dla niego zagrożeniem, ponieważ się nie ściera, nawet pocałunek męża nie dał rady he he :) ba nawet usunięcie go płynem micelarnym jest wyczynem, tak mocno się trzyma :) Jak dla mnie jest to hit i jestem bardzo z niego zadowolona :) 








A teraz czas na niekosmetyczne zakupy :)
Również podczas ostatnich zakupów w Biedronce udało mi się skorzystać z promocji. Zakupiłam urządzenie do stylizacji włosów 2w1. Jest to lokówka i prostownica w jednym urządzeniu. Jakiś czas temu można było zakupić je w Biedronce za 40 zł, ja kupiłam je na wyprzedaży za 24,99 zł :) I voila będę mogła tworzyć sama fryzurki na wesela i inne okazje nie wydając horendalnych sum u fryzjera.









Zapewne nie wiecie, ale ja uwielbiam zakupy w lumpeksach. W swoim mieście mam 2 ulubione do których regularnie zaglądam. I często udaje mi się tam kupić nowe ciuszki jeszcze z papierowymi metkami za grosze. Część społeczeństwa nie robi w lumpeksach zakupów, ponieważ albo się wstydzą albo odrzuca ich zapach. Co do zapachu, nie jest to tak jak dawniej, że jak się wchodziło do takiego sklepu to od razu można było wyczuć  ten specyficzny zapach tych miejsc. Dzisiaj lumpeksy funkcjonują jak normalne sklepy, w których odzież nie śmierdzi a jest nawet płukana w specjalnych płynach. Moja szafa w większości składa się z ubrań zakupionych w lumpeksie. Ostatnio pokazywałam Wam na fanpagu zdjęcie z wesela - otóż sukienkę, którą miałam na sobie została zakupiona w lumpeksie za całe 28 zł, oczywiście była nowa z metkami papierowymi, na których widniała cena 31 funtów. A więc zapłaciłam grosze :) Sukienka jest firmy New Look. 




W sobotę w moje ręce wpadły śliczne szpilki w odcieniu nude. Akurat były w moim rozmiarze 36, buciki oczywiście są nowe, nieużywane. Zapłaciłam za nie 15 zł :) Będą idealne na przyszły sezon oraz na wesele, które w przyszłym roku będzie w mojej rodzinie :)  






Podobają się Wam moje zdobycze? Pochwalcie się swoimi zakupami :) chętnie poczytam, co Wam udało się zakupić.




 
 
 


4 komentarze:

  1. Ja kupiłam ostatnio dwie płytki do stemplowania pazurków i matowy błyszczyk na aliexpress :) ale wpis o tym dopiero wrzucę dziś na bloga dopiero :) rzadko komentuję bo mnie studia pochłaniają ale jak mam chwilę staram się to robić :)
    A Twoje zakupy świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję wrzuć tu link do posta a na pewno zajrzę i poczytam :)

      Usuń