sobota, 23 kwietnia 2016

Olejek do ciała Spa Vintage Body Oil

Dzisiaj obiecana recenzja. Jutro wyruszamy z rana do szpitala na operację z synkiem. Także trzymajcie kciuki, aby wszystko się udało. Po powrocie napiszę kolejny post, tym razem nie recenzja a post dotyczący zakupów. Od ostatniego takiego wpisu na blogu minęło trochę czasu i trochę się tego nazbierało :)
A teraz zapraszam na recenzję.

Miesiąc temu wybrałam do testów olejek do ciała Spa Vintage Body Oil.
Byłam ciekawa jakie ma działanie, jaki wpływ na skórę, dlatego zdecydowałam się właśnie na olejek. Przeważnie do pielęgnacji ciała używam balsamów, więc była okazja, by poznać i wypróbować czegoś innego niż balsam.




Kilka słów o produkcie:

Olejek do ciała SPA VINTAGE BODY OIL zawiera olej arganowy, posiadający wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracając ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostateczne nawilżenie skóry. 
Olej wykazuje właściwości regenerujące oraz łagodzące podrażnienia.
Witamina E spowalnia proces starzenia się skóry. 
Ekstrakt z limonki zmiękcza i wygładza skórę, nadając jej miękkość i sprężystość. Ma działanie odświeżające, energetyzujące.
Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów. 




Sposób użycia:

Olejek do ciała rozprowadzić na skórze ciała, najlepiej po kąpieli, na wilgotną skórę, masując delikatnie aż do wchłonięcia. Można używać również do masażu ciała jako zabieg relaksacyjny i ujędrniający.
TYLKO DO UŻYTKU ZEWNĘTRZNEGO. 
PRODUKT PRZEBADANY DERMATOLOGICZNIE.
PH PRZYJAZNE DLA SKÓRY.

Składniki:
Paraffinum Liquidum, Isopropyl Palmitate, Parfum, Argania Spinosa Kernel Oil, Citrus Aurantifolia (Lime) Fruit Extract, Tocopheryl Acetate, Citral, Citronellol, D-Limonene, Geraniol, Linalool, CI 47000.


Moja opinia:

Olejek ma bardzo przyjemny, energetyzujący zapach. Wyczuwalny jest zdecydowanie akcent limonki. Olejek jest dość gęsty, dzięki czemu nie spływa nam z rąk podczas aplikacji. Nakładałam i dalej nakładam go po kąpieli na wilgotną skórę. Efekt stosowania tego olejku to odpowiednio i dogłębnie nawilżona skóra. Olejek ten zdecydowanie lepiej spisuje się w pielęgnacji ciała niż balsamy. Skóra jest odżywiona, lekko ujędrniona a efekt nawilżenia jest dłuższy niż po użyciu balsamu. Jedynie co mi najbardziej przeszkadza to czas wchłaniania się produktu. Po wmasowaniu go w ciało trzeba długo czekać aż się wchłonie. Ja stosowałam go po wieczornej kąpieli, więc mogłam sobie pozwolić na czekania, aż kosmetyk się wchłonie. Nie stosowałam go rano i nie mogę Wam obiecać, że olejek wchłonie się na tyle szybko, by nie zostały Wam np: na spodniach niespodzianki w postaci tłustych plam. Nigdy nie stosowałam olejków np. jak musiałam wyjść na miasto, ponieważ cały olejek zostałby starty, nie wchłonąłby się - w związku z czym nie spełniłby swojego zadania. A ja nie czułabym się komfortowo mając na sobie ubranie a pod spodem tłustą skórę od olejku. Na wieczorny rytuał pielęgnacyjny mogę Wam go zdecydowanie polecić. Wasza skóra będzie zachwycona i odwdzięczy się Wam pięknym, zdrowym wyglądem a przede wszystkim będzie wyglądała na młodszą i dogłębnie nawilżoną. Rezultaty same zobaczycie przy regularnym stosowaniu.






Cena: 14 zł/ 130 ml








wtorek, 19 kwietnia 2016

Oczyszczający tonik przeciw niedoskonałościom Mixa

Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję na temat toniku marki Mixa.





Na początek przedstawię Wam krótką historię na temat marki Mixa.
Marka Mixa narodziła się w 1924 r. we francuskich aptekach. Nasza pierwsza gama produktów została stworzona do pielęgnacji wrażliwej i delikatnej skóry niemowląt. W oparciu o tę ekspertyzę rozwinęliśmy nowe produkty do pielęgnacji twarzy i ciała kobiet w każdy wieku. Ich cechą wspólną jest skuteczność i troska o optymalną tolerancję skóry wrażliwej.


Tonik zamknięty jest w plastikowej butelce z wygodnym wieczkiem do otwierania. Czytałam opinie dziewczyn, którym to otwieranie nie przypadło do gustu. Jak dla mnie jest wygodne, ponieważ posiada taki "dzióbek", dzięki któremu bez problemu za pomocą kciuka otworzymy buteleczkę. 
Opakowanie jest wykonane z przezroczystego plastiku, bez problemu widzimy stan zużycia produktu. Osobiście nie preferuję kosmetyków, w których nie widzę ile produktu zostało.
Zapach toniku jest bardzo orzeźwiający, nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń.

Opis producenta:

Nasz pierwszy oczyszczający tonik bez alkoholu ( dotyczy alkoholu etylowego) ma skład dobrany tak, aby łagodnie usuwać zanieczyszczenia i makijaż, nie wysuszając skóry. Formuła wzbogacona cynkiem zwęża pory, matuje skórę i zmniejsza niedoskonałości dzień po dniu.

Rezultaty - natychmiast - skóra zostaje oczyszczona.

Dzień po dniu - niedoskonałości, rozszerzone pory i błyszczenie zostają widocznie zredukowane.

Zastosowanie: stosować rano i wieczorem. Nakładać wacikiem na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy. Wstrząsnąć przed użyciem. Płyn może zmętnieć, co nie wpływa na jego skuteczność.




Tonik przeznaczony jest dla skóry tłustej z tendencją do niedoskonałości. Nie powoduje powstawania zaskórników, hipoalergiczny, bez parabenów. 


Moja opinia:

Tonik doskonale oczyszcza twarz z zanieczyszczeń. Skóra jest miękka, bardziej elastyczna. 
Mimo, iż demakijaż wykonuję bardzo dokładnie to na mojej twarzy w rozszerzonych porach pozostają jeszcze resztki zanieczyszczeń i sebum, dzięki zastosowaniu tego toniku reszta zanieczyszczeń zostaje dokładnie usunięta. Cera wygląda  na zdrowszą, bardziej promienną.
Co do obietnic producenta różnie to wypada. Matować - matuje. Nie wystąpiło u mnie nasilenie i powstanie nowych wyprysków, mimo iż ostatnio moja cera szaleje. Jeśli chodzi o zwężanie porów, to tutaj nie zauważyłam spektakularnego efektu. Może nieznacznie się zmniejszyły, ale według mnie to bardziej zasługa stosowanego serum na rozszerzone pory z Dermedic niż tego toniku.  Po użyciu tego toniku skóra nie jest ściągnięta.
Cena w Rossmannie 19,99/200ml.