środa, 1 czerwca 2016

Oczyszczanie skóry normalnej, tłustej i mieszanej.

Oczyszczanie to bardzo ważny etap w codziennej pielęgnacji każdej cery. Jako posiadaczka cery mieszanej często borykam się z pewnymi niedoskonałościami. Mam tutaj na myśli zaskórniki oraz rozszerzone pory. Mając cerę tłustą i mieszaną nie sposób ich uniknąć. Aby zminimalizować te niedoskonałości każda z nas stara się jak najlepiej oczyszczać swoją twarz. Czy to poprzez zabieg oczyszczania w gabinecie kosmetycznym czy poprzez stosowanie różnego rodzaju kosmetyków: peelingi, pasty, żele, plastry.

Lato to czas wzmożonej pracy gruczołów łojowych. Uczucie tłustej skóry na pewno nie poprawia nam humoru, gdy na dworze panuje okropny upał. Jakiś czas temu sięgnęłam po pastę z Ziaji.





Pasta ta przeznaczona jest do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom. 
W blogosferze był swego czasu wielki bum na całą serię liści manuka z Ziaji. Na prawie każdym blogu kosmetycznym można było przeczytać post na temat tej serii. Kosmetyk zachwalany, must have każdej blogerki urodowej. Pozytywne opinie skusiły również mnie do wypróbowania go na własnej skórze. 





Opis producenta: 

Głęboko oczyszczający, spłukiwalny produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Odblokowuje pory skóry z nadmiaru sebum. Ma delikatne właściwości ściągające i złuszczające. Zapobiega powstawaniu zaskórników. Przeciwdziała tworzeniu niedoskonałości skóry. Przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych.






Sposób użycia:

Rozprowadzić pastę na dłoniach i umyć twarz przy użyciu wody. Omijać okolice oczu.

Tyle jeśli chodzi o opis producenta, a jakie są moje odczucia na temat tego produktu? Czy mnie zachęcił, czy jest skuteczny? Czy ponownie sięgnę po ten produkt?

Ogólnie bardzo lubię kosmetyki z Ziaji, często sięgam po ich kremy. Marka, która rzadko kiedy mnie rozczarowuje. Kosmetyki są tanie i bardzo dobre jakościowo. Ja przynajmniej na tę firmę nie narzekam. A jak jest z tą pastą?

Pasta zamknięta jest w tubie o pojemności 75 ml, może nie jest to dużo, ale spokojnie taka ilość wystarczy nam na długi, długi czas użytkowania. Zapach kosmetyku jest orzeźwiający, pachnie mentolowo, całkiem przyjemnie. Pasta zawiera delikatne  drobinki, jest o gęstej konsystencji, którą świetnie rozprowadza się na twarzy.
Pastę stosuję po wieczornej kąpieli jako przygotowanie skóry twarzy do zastosowania kolejnych kosmetyków takich jak tonik, krem pod oczy i krem na noc.
Nakładam niewielką ilość pasty na dłonie, następnie zwilżam ją wodą i w takiej formie nakładam na twarz. Delikatnymi okrężnymi ruchami rozprowadzam na całej twarzy omijając okolice oczu. Najbardziej skupiam się na oczyszczeniu nosa, policzków oraz brody, gdyż tam występują u mnie wspomniane na początku niedoskonałości.





Po rozprowadzeniu i umyciu twarzy tym produktem zmywam go za pomocą wody. Po zastosowaniu tej pasty twarz jest miękka, dokładnie oczyszczona, znikają zanieczyszczenia nagromadzone w porach. Twarz wygląda na zdrowszą, bardziej promienną. Jednak nie jest to jakoś długotrwały efekt, ponieważ na drugi dzień i tak widać powrót kolejnych nieprzyjaciół :) Ale nie warto się poddawać, dlatego sięgnęłam też po tonik z tej samej serii. Opinie o nim napiszę później, jak go zużyję przynajmniej do połowy. Co do pasty nie mam zastrzeżeń, działać działa tak jak opisuje i obiecuje nam producent. Na mojej mieszanej cerze sprawdza się bardzo dobrze. Oczyszcza ją, dzięki czemu rzadko kiedy pojawiają się teraz na mojej twarzy jakieś niespodzianki. Ja jestem z tej pasty bardzo zadowolona i na pewno zakupię ją ponownie. Cena również jest kusząca, ja za swój egzemplarz zapłaciłam 7,99. 




Składniki: 





A Wy stosowałyście kosmetyki z tej serii? Jakie są Wasze wrażenia?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz